Dostawa materiału :)
Właśnie przyszło moje nowe zamówienie. Czekam na pomysł w mojej głowie.
Czy też tak macie, że gdy zobaczycie skrawek materiału to już wiecie jak ma wyglądać sukienka, ubranko tildowe? Zwracam się z tym pytaniem oczywiście do osób, które również szyją tildy, lub inne cudeńka.
Kiedy już zabieram się do szycia nie mogę doczekać się efektu końcowego, to takie ekscytujące…
Lubię tak spędzać weekendowe dni, kiedy mam wystarczająco dużo czasu żeby jednym tchem ( z przerwami na zaparzenie kolejnej herbaty) stworzyć nowe rękodzieło. Chyba „chorujemy” 🙂 na to samo …. żyję szyciem 🙂
Zgodzisz się chyba ze mną, że taka „choroba” nie jest taka zła, a i zarażanie mile widziane:):)
Dla mnie najfajniejszy jest moment kiedy trzeba lalę ubrać, wtedy dopiero zaczyna się „gorączka”. Gorączka tworzenia…
Pozdrawiam…:) Dzięki.
To prawda. Moim ulubionym miejscem na zakupy jest hurtownia tkanin, gdzie znaleźć można tak naprawdę chyba wszystko. Mimo iż kupuję w niej jedynie dodatki (bo bele materiału to jednak za dużo), lubię przejść się między regałami, popatrzeć, dotknąć… i wtedy wiem, co może z tego powstać 🙂 już to nawet widzę :).
Witaj ..
Cieszę się, że wpadłaś. Widzę, że kochasz piękno.
Właśnie szyję z tych pięknych materiałów…
Mam nadzieję, że będziesz moim częstym gościem i że Cię nie zanudzę…
Zapraszam gorąco i serdecznie pozdrawiam…