Kotka Nina…
Kocham koty… I tak jak wcześniej pisałam Wam o swojej kotce Mruczce, tak teraz przedstawiam Wam Ninę….
Nina również była srebrnym futrzakiem … Ale różniła się od Mruczki. Była dzika i bardzo nieusłuchana….
A jeśli chodzi o zdjęcia, tak jakoś ptaszki zagościły u mnie na blogu….
Nie, nie, nie zostaną zjedzone :):):)
A witaj 🙂 🙂 🙂
moja młodsza córka pytała czy ona ma je zjeść, czy ta historia dobrze się kończy?….. 🙂 🙂 🙂 🙂
Pozdrawiam <3
Piękna koteczka 😀 Dekoracje z ptaszkami szalenie mi się podobają 😉