Pan Kot….
Pan Kot… marzyłam by go uszyć, już od paru miesięcy… I wreszcie jest 🙂 mierzy ok 26cm.
W przeciwieństwie do większości kotów, kocha ptaki…
Do zdjęć towarzyszy mu Jerzyk Amadeusz. Skorzystałam z tego, że jeszcze jest w moim domku…Ale już wkrótce zagości u pewnej wspaniałej osoby.
Chciałabym zadedykować „Pana Kota” właśnie tej osobie. Pewnej Pani Gabrieli, która kocha zwierzęta… Pomaga im oddając całą siebie… Czworonogi, skrzydlate istotki zawsze mogą liczyć na jej serce i pomoc… To do Niej należy ta wspaniała para zakochanych kotów jak i Anielica i przyjaciele. Jestem pewna, że będzie im tam dobrze…
Dziękuję Pani Gabrysiu… za inspiracje, opowieści…za wszystko!!!
Ps… opowieść noworoczna cudowna, dziękuję po stokroć…. _
Najnowsze komentarze