Zamiast…
Zamiast igły…kredki…
To że kocham Beatrix Potter i jej twórczość, to już wiecie…
Nawet chyba zaczynam się już powtarzać 🙂 🙂 🙂
Źle ze mną …. 🙂
A żeby odgonić złe duchy chorobowe…tradycyjnie prace ręczne koją wszelaki bóle…
Polecam kredki, czynią cuda!!!
Baśka, ja i kredki 🙂
_ _ _
My także kochamy powiastki Beatrix Potter. Mamy jeszcze jeden bajkowy typ i pięknie wydaną książkę z uszatym bohaterem – podaję link do strony wydawnictwa: http://teodor.winwin.org.pl/
Cztery miesiace temu narodził się nasz maleńki cud – nasz Syn Gustaw. Bardzo chciałabym żeby uszyła Pani dla naszego Szkraba uszatego przyjaciela. Mamy kilku faworytów wśród Pani prac i jak tylko znajdę chwilę, podeślę linki i ustalimy szczegóły.
Przesyłamy pozdrowienia 🙂
Witam…
Bardzo cieszę, że wreszcie „spotkałam” kogoś kto kocha Beatrix i jej dzieła…
Jej powiastki są moją inspiracją… _ sama osobiście marzę o napisaniu i wydaniu książki, a jako dodatek byłby szmaciany bohater…_
Dziękuje za linka do książki „Teodor”… pełen szacunek dla autorki.
Teodor jest mi szczególnie bliski…to najukochańszy zając jakiego uszyłam. Występuje w mych progach w towarzystwie nie jakiej Anny …
Będę zaszczycona, mogąc stworzyć dla Gustawa szmacianego przyjaciela…
Pozdrawiam i DZIĘKUJĘ!!!!!!!!
Zapraszam !