Wrz8
Autor Bernadeta S.
Kategoria: Różności Zostaw swój komentarz
Patisony…. skąd się wzięły?… Otóż zmagałam się dzisiaj z głową pewnej lali. Miała być piękna i okrąglutka jak piłeczka …. Niestety 🙁 nie udało mi się …. Obraziłam się na maszynę i poszłam sobie gdzieś…. Ale przechadzając się w pobliżu szmatek i patrząc na skapciałe głowy… zobaczyłam w nich jesienne warzywo z rodziny dyniowatych. Pamiętam jeszcze z lat spędzonych w szkole średniej i pracę przy ich uprawie 🙂 Oj pyszny był z nich bigosik i magiczne w smaku marynaty. Nie mogłam się oprzeć, natychmiast przeprosiłam maszynę i są … oto one… patisonowe głowy 🙂 A co tam, przecież jesień wdziera się już powolutku w nasze życie… więc czemu nie…
Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *
Komentarz
Podpis *
Email *
Witryna internetowa
Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.
Najnowsze komentarze