Pierogi Babci Moli…
Umówiłam się jak w każdy piątek, na robótki z Babcią Moli.
I jak zwykle zastałam ją przy zupełnie innym zajęciu.
Miała być nauka dziergania szala, a skończyło się na pierogach.
Nakleiłyśmy ich dość sporo. Te ze śliwkami to chyba moje ulubione 🙂
Możecie mi wierzyć na słowo…. wyśmienite 🙂
Niby miałyśmy jeszcze troszkę czasu na robótki i herbatkę, ale skończyło się jak zawsze na pogaduchach…
Dobrze jest u Babci Moli….
Najnowsze komentarze