Kto rano wstaje temu kogut pieje…
Mimo iż mieszkam sobie w bloku, dzięki Bogu dochodzą do moich uszu piękne ptasie trele i zalotne nuty.
Każdego wieczoru ok. godziny 23.00
mogę delektować się brzmieniem wspaniałego głosu Drozda Śpiewaka.
Jakim cudem on znalazł sobie tutaj właśnie miejsce na domek…
tutaj pomiędzy niekształtnymi, blokowymi klockami…?
Ale mimo wszystko jestem mu za to wdzięczna.
Poranki za to, umila mi kogucik w oddalonym gospodarstwie.
Jak ja kocham to ptaszysko….czasami mam wrażenie , że żaden słowik mu nie dorówna.
Cudownego wieczoru Kochani . B.
Najnowsze komentarze