Co się kryje w koszyku? …
Och, niesforna ta moja zającówna…
Co już ustawiłam ją do zdjęcia, ona usilnie lgnęła do koszyków…
Aż wreszcie wykorzystała moją nie uwagę i proszę …
wyszłam na sekundę, wracam, a moja panienka już układa wieżę z klocków.
Wszak nie były to typowe klocki, ale jej nie potrzeba było wiele.
🙂
🙂 no i po sesji…hihihi 🙂
Najnowsze komentarze