Kołowrotek…
Kołowrotek, magia taka.
Kręci się obraca, przędzie,
co się robi, co to będzie.
Siedzi przy nim małe dziewczę
i cichutko z nićmi szepce.
– Przędę ja niteczki cienkie,
zrobię sobie z nich sukienkę.
Zrobię sobie z nich pończoszki,
zrobię z nich magiczne broszki.
Zrobię może coś dla Matki,
by tuliła w tym swe dziadki.
By im zawsze ciepło było
i szczęśliwie im się żyło.
B.S.
Najnowsze komentarze