Magiczny czas tworzenia…
Sty
6
Gru
27
W takie święta pod choinką nie mogło zabraknąć takiego prezentu…
♥ Lala ♥
Karolina zastała uszyta specjalnie dla mojej najmłodszej córki Basi ♥
W jej ulubionym niebieskim kolorze..
A tworzona była w ogromnej tajemnicy 🙂
Poznajcie Karolinę ♥
Wspólnie z nią przeżywaliśmy jej pierwszą „gwiazdkę”
♥ ♥ ♥
Gru
7
Lis
22
Mój mały króliczek z logo wreszcie ożył…
Moja ukochana pisarka, ilustratorka powiastek Beatrix Potter była i jest moją największa inspiracją…
Cóż tu dużo kryć kocham wszystkich jej bohaterów, a w szczególności królika Piotrusia…
Lis
8
Paź
29
Paź
21
Ajzii to mała dziewczynka z krainy lodu i śniegowego puchu. W miejscu, w którym mieszka nie ma placów zabaw ani wesołego miasteczka, a i z kolegami krucho. Jedyna jej rozrywka, ale i taka którą uwielbia są spacery po lodowej ziemi.
Ta wyprawa, w której dziś uczestniczyła nie zapowiadała się zbyt bezpiecznie…
Wietrzny był dzień, ale słoneczny. Dziewczynka przemierzając bezkresną, zimną krainę natknęła się na łańcuch ciężki, żelazny, pokryty lodem. Kto mógł zastawić tu takie sidła? Po co? Na kogo?
Niedługo Ajzii musiała się nad tym głowić. Nieopodal wielkiego głazu, który był zarazem granicą jakiej nie wolno jej było przekraczać siedział mały, smutny polarny niedźwiadek.
Wyglądał na zagubionego i wystraszonego…Chyba się zgubił…Podeszła powoli do malca, wzięła na ręce i posadziła na sankach…
-Znajdziemy twoją mamę, zobaczysz… rzekła.
Wiedziała jednak, że to spotkanie może być bardzo, ale to bardzo niebezpieczne. Ciągnąc sanie pod górkę usłyszała nagle ryk dobiegający zza lodowej góry. Tak, to była ona, matka małego… duża, biała i silna.
Ajzii drgnęła na jej widok, ale wiedziała, że ona nie może być zła.. to mama. Kochająca, czuła i troskliwa…Wielka, groźnie wyglądająca, ale mama. Z jej oczu biło coś takiego wyjątkowego, że Ajzi nie bała się podejść bliżej… Malec podbiegł do matki i wtulił się w jej lśniące, śnieżnobiałe futro… Jest, wreszcie jest bezpieczny … Miło było patrzeć na nich i ich miłość.Dziewczynka małymi kroczkami poczęła się oddalać od zwierząt nie chcąc przeszkadzać im w ich radości.
Odwróciła się tylko raz jeszcze i pomachała leciutko… Pa kochani, pa…. szepnęła…
Najnowsze komentarze