O kurka…
Wrz
25
Wrz
1
Lip
20
Kwi
17
Dziś goniłam dzień..a raczej słońce…
Miałam zamiar zrobić zdjęcia w ten dzisiejszy pogodny dzień…
Ale niestety Gustaw miał wymagania i przedłużyło się dzisiaj jego szycie….
Nie zdążyłam może sfotografować magicznego, słonecznego dnia,
ale w zamian spotkałam dzień i noc jednocześnie…
Słonko składało swe promyki do snu…a noc zdawała się być bardzo ożywiona..
Trochę skojarzyło mi się to z baśnią braci Grimm ” Królewska zagadka”
Kiedy to pewna dziewczyna miała przybyć na dwór Króla…
(…) „nie za dnia, ani nie w nocy”(…)
Mar
13
Kto zagląda do mnie pamięta na pewno Kurę, co jaj dzielnie pilnowała.
Brana była też przez niektórych za kaczkę, a nawet za gęś….
Daję słowo to rasowa Kura Domowa była…
Wspomniałam wtedy też i o Kogucie Janie, co to łotr pierzasty nie pomagał kurze.
Postanowiłam sprawdzić, gdzie podziewa się ojciec jaj tylu.
Otóż spotkałam go na jego posesji.
Dumny niczym paw spoglądał na swój zegarek.
Słoneczko miało się ku zachodowi,
więc Kogut Jan zapewne czekał na zbliżający się zmierzch..
A co za tym idzie , pora to na sen jest.
Przecież rano skoro świt trzeba wstać i piać..
A podobno swe piania, co niektóre już ok 5 rano lubią rozpoczynać…
Gospodarze dumni są bardzo z Jana, który sumiennie wykonuje swe zadanie porannego kura.
Obiecał, że doglądać jaj będzie i kurze w ich wychowaniu pomagać.
Poczciwe kogucisko z niego, wcale nie taki łotr…
Lut
27
Pilnowała kura jajek od rana do nocy.
Od koguta Jana czekała pomocy.
Lecz łotr ten pierzasty nie pomagał kurze.
Tylko z rano co świtało leciał na podwórze.
Wygłaszał na płocie pieśni, serenadki
nie spodziewał się wcale tak licznej gromadki…
B.S.
Lut
25
Lut
25
Lut
25
Lut
22
Najnowsze komentarze