Autor

Guli, guli gąska…

Jak byłam mała, jeździłam do mojej Babci na wieś, na wakacje…
Zanim dotarłam do niej do domku z przystanku autobusowego, musiałam przedostać się przez ogromne stado gęsi.
Piękne, białe szyje… pomarańczowe nóżki i to gęganie… nigdy nie zapomnę tego widoku i przeżyć…
Za każdym razem było jakieś dzióbnięcie… Ile razy tam jechałam, tyle razy przygotowywałam się do gęsiego wyścigu :):)
Ja, czy one będą pierwsze przy bramie…
Z niewielkimi obrażeniami, ale z radością w sercu biegłam  do mojej Kochanej Babci…
Ach …. wspomnień czar….
A wspomnienie to pojawiło się w mym sercu dzięki tej oto gąsce…
100_9106 100_9107 100_9108 100_9110 100_9111 100_9112

Autor

B e e e… jak Besia…

Besia to moja pierwsza owieczka:)
Imię nadała jej oczywiście Baśka moja córka… Miała być stojąca, ale zależało mi żeby to był mój własny pomysł:)
Owieczka ma ok. 50cm. I co najważniejsze uwielbia się przytulać…. hihihi
Be e e e e e e e….
100_5466 100_5459 100_5460 100_5461 100_5462 100_5463 100_5464