Autor

Nowy dom dla uszatych…

Szyłam, szyłam  i szyłam. Jest i uwieńczenie mojej pracy.
Uszate znalazły nowy domek
Azalia  to kwiaciarnia w moim małym rodzinnym miasteczku. Tam właśnie znalazło swoje miejsce 8 moich królisi.
Mam nadzieję, że pójdą w dobre ręce i zamówienie się jeszcze powtórzy.
Dla takiego widoku warto nie spać po nocach…
Warto marzyć, marzenia się spełniają…

Zdjęcie5294

Zdjęcie5295 Zdjęcie5298

4 odpowiedzi do Nowy dom dla uszatych…

  1. Ewa says:

    ah… byłam na wzruszającym „otwarciu” wystawy :*

    • Bernadeta says:

      Bez Ciebie by się nie odbył…
      Wspaniale, że wpadłaś. To było niesamowite spotkanie.
      Dziękuję…

  2. Bernadeta says:

    Dlatego warto marzyć… aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

  3. Andzia says:

    Aaaaaaaaaaaaaaaa:) bo marzenia się spełniają!!!:*

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.